Dojechaliśmy ok 10 na miejsce tam już czekał kolega z dzieciakami i wynajętymi kajakami. Warto zarezerwować sobie wcześniej kajaczki bądź trzeba być rano bo potem może być już problem z wypożyczeniem. W samej Krutyni jest kilka wypożyczalni. Spływ można zacząć w dowolnym miejscu i w dowolnym miejscu skończyć. Dowiozą do punktu startowego i odbiorą. My zaczeliśmy w Krutyniu. Mała kolejeczka do kajaka ale bardzo sprawnie idzie. Chop i już w kajakach. W sumie zajeliśmy trzy kajaczki. trzeba było trochę podszkolić dziwczyny z obsługi wioseł i pływania kajakiem bo pierwszy raz poruszały się w czymś takim.