Przyjeżdżamy do Fromborka. Założenie było takie że popłyniemy wodolotem do Krynicy Morskiej. Nie stety wodoloty jak też wszelaki inny transport morski w kierunku Krynicy bardzo żadko kursują, a już na pewno nie w takich godzinach jakby nam pasowało. trzeba wcześnie jechać i potem po południu jest rejs powrotny. No cóż zostało nam zwiedzanie Fromborka - katedry, wieży.