Docieramy pod zamek Ogrodzioniec jedne z największych ruin tego typu w Europie. W latach świetności nazywany "drugim Wawelem". Szkoda że po 'Potopie szwedzkim" nigdy nie odzyskał już swojej świetności. Tu znowu spotykamy się razem. Jest już późno i sporo kilometrów już mamy w nogach. Na dziś wystarczy pora szukać nocegu. Spimy pod namiotem w Rzędkowicach.