Po drodze zastanawialiśmy się z żoną czy jechać dalej 6 czy też może odbić wcześniej i przez centrum Kaszub jechać drogami "mniej uczęszczanymi". Tak dobrze jechało nam się S6 że zdecydowaliśmy jednak jechać dalej główną - błąd. Koszmar się zaczął jak tylko zjechaliśmy z S6.